Jak to mówią ważne, że jest progress. Otóż dzieje się,
dzieje na różnych polach. Między innymi z projektem, który rozpocząłem. Sadzę,
że przypadnie wam do gustu, będziecie jednak musieli nieco poczekać. Z tego
postu dowiecie się jednak tylko w jakich miejscach projekt ten realizuję. Podobnie
jak z kolejnych związanych z tym przedsięwzięciem. Powiedzmy, że będę was
karmił krótkimi wycinkami. Parę ujęć z tychże właśnie miejsc. Na domiar złego w
B&W – ja osobiście lubię, lecz pewnie nie wszystkim przypadnie do gustu. Coś
jak urywki wykradzionego filmu z montażowni w Hollywoodzie. Tymczasem zabieram
się do dalszej pracy…
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą BW. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą BW. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 15 marca 2015
niedziela, 7 grudnia 2014
Bulb
Pierwsze podejście do tematu przestrzelonej żarówki. Efekt, na wpół zadowalający. Wnioski wyciągnięte przed kolejnym podejściem. A głównym fakt taki... iż przydałaby się seria 14kl/s .
piątek, 10 października 2014
Rainy days
W ciągu 5 miesiecy pobytu w Szwecji udało się zaliczyć właściwie wszystkie 4 pory roku. Gdy wyjeżdżałem właściwie witała już powoli zima swymi mroźnymi porankami. Aż boję się myśleć jakie temperatury tam panują teraz gdy za oknem w nocy mamy parenaście stopni a to przecież już połowa października. Można uznać, że jesień witałem w Jonkoping w połowie roku w deszczowe dni.
poniedziałek, 9 grudnia 2013
Instagramy - before september
Radosna twórczość z Instagram'u. Brak w tym składu i ładu, natomast ukazuje co, gdzie, jak... Po prostu z życia wzięte.
czwartek, 28 listopada 2013
Colourless mine
Industrial w odcieniach szarości. Późna jesień to i aura skłania do innego patrzenia na otaczający nas świat.
poniedziałek, 30 września 2013
sobota, 31 sierpnia 2013
After midnight
2 w nocy, miasto niby puste.
Czasem przejedzie taksówka, czasem akurat obok ciebie zalicza glebę na rowerze wysoka szczupła blondyna (dalej nie wiem jak to zrobiła - ważne, że sobie nic). Czasem spotykasz ludzi, których nie widziałeś od wielu, wielu lat a tego właśnie dnia dwa razy.
I tak wpadłem na gościa, którego znam z początków harcerskiego życia. Facet, który wybrał drogę aktorską, siedzi w Wawie, zobaczyć go jedynie można było w clipie Eneja - Symetryczno-liryczna. Małe to miasto, zawsze kogoś spotkasz. I w tym chyba jest jego urok... i przekleństwo zarazem.
I tak wpadłem na gościa, którego znam z początków harcerskiego życia. Facet, który wybrał drogę aktorską, siedzi w Wawie, zobaczyć go jedynie można było w clipie Eneja - Symetryczno-liryczna. Małe to miasto, zawsze kogoś spotkasz. I w tym chyba jest jego urok... i przekleństwo zarazem.
Ławka
NCPP w drugim planie.
Dziś tylko to, nie mam głowy do głębszych rozmyślań czy przeglądania zdjęć. A to jakoś od początku mi się spodobało i je zapamiętałem gdy o 2 w nocy zmierzałem w stronę domu. Jednak warto było wziąć aparat. Tym razem tak. A ile razy to się go taszczyło... po co? - przecież może się coś trafi... I trafiało zezowate szczęście, nawet dekielka się nie zdjęło. Pustka artystyczna. Ale nie dziś. Oprócz tego chyba będzie coś jeszcze...
Dziś tylko to, nie mam głowy do głębszych rozmyślań czy przeglądania zdjęć. A to jakoś od początku mi się spodobało i je zapamiętałem gdy o 2 w nocy zmierzałem w stronę domu. Jednak warto było wziąć aparat. Tym razem tak. A ile razy to się go taszczyło... po co? - przecież może się coś trafi... I trafiało zezowate szczęście, nawet dekielka się nie zdjęło. Pustka artystyczna. Ale nie dziś. Oprócz tego chyba będzie coś jeszcze...
piątek, 23 sierpnia 2013
czwartek, 22 sierpnia 2013
OP Wasteland's
Okolice Góry Św. Anny jest usiane małymi drewnianymi kościółkami i domami wzniesionymi na białym kamieniu w krajobrazie wąwozów. Urokliwe miejsce latem...
Ps. w zimie muszą mieć przerąbane...
Subskrybuj:
Posty (Atom)