środa, 16 września 2015

Sunrise

Każdy zna takie dni, gdy rano trzeba wstać po zarwanej nocy i 3-4 godzinach snu. Nie raz jest to niemalże niemożliwa do wygrania batalia. Lecz gdy już się uda, gdy człowiek znajdzie w sobie te pokłady „chęci”, uda mu się stanąć rano na nogi i wyruszy by realizować stworzony dzień wcześniej plan, nieraz okazuje się, że wiele by stracił gdyby skapitulował w porannej bitwie. Zdecydowanie byłem pozytywnie zaskoczony. Co prawda passa ta nie trwała długo. Już po chwili słońce wzniosło się na tyle wysoko, że cały jego blask został przysłonięty przez chmury. Jednak udało mi się zmieścić w tym „złotym oknie”. 

KLIKAMY --> POWIĘKSZAMY









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz