Pustelnia
Tak mi się skojarzyło. Wybiłem wieczorem z domu na spacer z aparatem. Kierunek Bolko. Liczyłem, że może coś kropić zacznie, niebo będzie nieco bardziej okazalsze i będą większe możliwości do zabawy z filtrami. Ale tak to już chyba jest, planujesz co innego, a życie rewiduje założenia i otrzymujesz w zamian coś innego, niekoniecznie gorszego.
Tak przemierzałem to Bolko, idąc na jego skraj, gdzie Odra rozdziela się jeszcze na Kanał Ulgi by tam złapać coś fajnego. Miejsce niemalże nieodwiedzane przez ludzi. Czasem jacyś wędkarze zapuszczą się w ostępy. I tak idąc brzegiem odry natrafiłem na to uschłe drzewo. Pierwsze skojarzenie z miejscem i tym konkretnym elementem to właśnie "pustelnia". Często pierwsze jest najlepsze, więc i tak pozostało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz